Po całodniowym obchodzie Trapani następny dzień
przeznaczyliśmy na „miasto w chmurach” Erice. Pojechaliśmy
tam autobusem. Do Erice warto wybrać się rano, bo jest co oglądać…
Historia
miasta sięga V wieku p.n. e. Z tego okresu pochodzi elimsko-punicki mur
fortyfikacyjny w którym wykuto w XII w. Bramę Trapani, która stanowi wejście do
miasta.

Jednym z ciekawszych obiektów jest Katedra Królewska. Real
Duomo została wzniesiona w 1312 r. przez króla Fryderyka II Aragońskiego z
kamieni pochodzących ze świątyni poświęconej bogini Wenus w Erice.
Innym obiektem, do którego warto zajrzeć jest Chiesa di San Martino.

Kościół San Giuliano zbudowany został w 1076 r.
Była to jedna z pierwszych świątyń wzniesionych w mieście
przebudowana i poszerzona na początku XVII w.
W 1770 r. powstała dzwonnica w stylu barokowym


Kierując się typowymi wąskimi uliczkami miasteczka dotrzemy do kolejnych ciekawych obiektów.
Na ruinach antycznego akropolu stoi zamek Pepoli otoczony
ogrodem ("Giardino del Balio").


Docierając do zamku Wenus osobiście przekonałem się dlaczego o Erice mówi się "miasto w chmurach". Bardzo szybko miiasto spowija mgła.
Castello di Venere (Zamek Wenus) pochodzi z przełomu XII-XIII w. Jest to normański zamek zbudowany na miejscu dawnej
świątynia bogini płodności Wenus Erycyńskiej.

Gdy mgła spowiła Erice zakończyliśmy zwiedzanie miasta. W drodze powrotnej (autobus zjeżdżał wijącymi się serpentynami ze wzgórza z posadowionym na nim Erice) można było odnieść wrażenie jakbyśmy rzeczywiście wyłaniali się z chmur...