Edinburgh - od 1437 r. stolica Szkocji. Swą historią sięga w
głęboką przeszłość. W IX w. wraz z całą Northumbrią został podbity przez wikingów. Po ich pokonaniu w 910 r. przez Edwarda Starszego miasto zostało przejęte przez Szkotów.
W 1020 r.
król Malcolm II
włączył Edynburg na stałe do terytorium królestwa Szkocji. W XII w. na edynburskim podzamczu rozwinęło się miasteczko. Kolejna osada rozwijała
się przy opactwie Holyrood. W XIII
w. obie stały się własnością królewską. Jednocześnie Edynburg wraz z
pogranicznym rejonem Borders stał się przedmiotem sporu pomiędzy Anglią a Szkocją co spowodowało długotrwały konflikt. W XV w. król Szkocji Jakub IV przeniósł stolicę kraju ze Stirling do Holyrood,
przez co Edynburg praktycznie stał się stolicą Szkocji.
Edinburgh Castle to jedna z
najstarszych fortec
Szkocji. Znajduje się na szczycie skalistego wzniesienia w samym centrum
miasta. Założył ją w VII w. król Northumbrii Edwin. Od jego imienia miasto wywodzi też swoją nazwę.
Większa część obecnych murów Edinburgh Castle pochodzi z XVI wieku, z godnym uwagi wyjątkiem jakim jest Kaplica Św. Małgorzaty z wczesnego XII wieku.
Kaplica ta (jej wnętrze na zdjęciu obok) jest najstarszym obiektem w Edynburgu.
Na zamku znajdują się też Szkockie Insygnia Koronacyjne (Honors of Scotland), które są starsze niż angielskie, przechowywane w London of Tower.
Po wyjściu z zamku można udać się do Pałacu Holyrood. Można tam albo pojechać lub też przejść się jednym z najstarszych miejskich traktów tzw. The Royal Mile. Na trasie znajduje się min. St. Giles Cathedral (katedra św. Idziego) główny obiekt Kościoła Szkocji wzniesiony w latach 1385-1410.
Kiedy przyjechałem do Szkocji myślałem, że jest to kraj katolicki (poprzez pamięć o Marii Stuart). Dopiero, spotkany na najstarszym cmentarzu miejskim przewodnik wyjaśnił mi, że Szkoci są protestantami ale nie wyznają anglikanizmu. Ich ojcem duchowym był John Knox (1513-1572). On to spowodował, iż Szkoci stali się w większości prezbiterianami (łącznie z synem Marii Stuart - Jakubem, królem Szkocji i Anglii po śmierci Elżbiety I Wielkiej).
dom Johna Knoxa
Innym interesującym obiektem jest Canongate Tolbooth
W Edynburgu jest naprawdę wiele interesujących miejsc takich jak galerie, parki, puby. Mnie poniosło na tutejszy cmentarz. Znajdują się na nm bardzo specyficznie usytuowane nagrobki, wykonane tak w czasach, gdy religią panująca był katolicyzm, prezbiterianizm jak i anglikanizm. I tak przypadkiem natrafiłem na nagrobek ... psa. Na wyraźne życzenie królowej Wiktorii pochowano na nim jej pupila Bobbiego. Od niego też nazwę przyjął przycmentarny pub.
W Edynburgu czas stoi w miejscu. Nie sposób się tu nudzić tak w ciągu dnia jak i nocy. Warto, ale to naprawdę warto tu zalukać. Zachęcam.