Kaplica Rosslyn, w swym
pierwotnym założeniu, miała być Kolegiatą św. Mateusza. Świątynię ufundował
William Sinclair vel Saint Clair (1410-1484)
Jego przodkowie przybyli do Anglii wraz z Wilhelmem Zdobywcą. W zamian za swe zasługi dla tronu w końcu XI w. otrzymali baronię Rosslyn.
Jego przodkowie przybyli do Anglii wraz z Wilhelmem Zdobywcą. W zamian za swe zasługi dla tronu w końcu XI w. otrzymali baronię Rosslyn.
Samą budowę kolegiaty na planie krzyża rozpoczęto w
latach 1446 - 1456 r. najprawdopodobniej w miejscu dawnego zamku. Niestety, nigdy jej nie ukończono. Po śmierci fundatora prace
wstrzymano. Nie dokończono tak transeptu jak i nawy głównej, przez co budowla
ma nieco dziwaczny kształt zbliżony do litery "T".
Wiliam Sinclair wzniósł kaplicę, która
miała być, co było typowym rozwiązaniem w tamtych czasach, nie tylko miejscem kultu ale i pochówku jego
rodziny. Niestety, krypta, gdzie spoczął
on i jego potomkowie, od ok. 1630 r. pozostaje wciąż niedostępna. Nie udało się
bowiem do dzisiaj odnaleźć do niej wejścia.
Choć kaplica Sinclairów uznawana jest dzisiaj za
jeden z najciekawszych zabytków architektonicznych Szkocji, mogła podzielić los
niejednej katolickiej świątyni po wybuchu w 1560 r., za sprawą Johna Knoxa, szkockiej
reformacji. W wyniku tej fali w 1571 r.
Oliver Sinclair wypędził ze swych włości katolickich duchownych oraz
zdemontował w kaplicy ołtarze. Kolejny cios spadł na kaplicę w 1650 r. Podczas angielskiej
wojny domowej Oliver Cromwell oblegał
Zamek Rosslyn. Po jego zdobyciu w świątyni urządzona została stajnia. Dopiero w
1736 r. Sir James Sinclair wstawił w budynku okna i dach. Zdecydowanie lepsze czasy
wiążą się z postacią królowej Wiktorii. W czasie swej wizyty w Rosslyn w 1842 królowa
zachwyciła się jej architekturą, Dołożono wówczas starań, by budowlę kompletnie
odbudować. 20 lat później kaplica stała się ponownie ośrodkiem kultu.
Dzisiaj
cieszy się opinią jednego z najbardziej zagadkowych budynków w Europie. Mieli
tam przechowywać swe skarby templariusze a swymi zdobieniami miałaby
przekazywać masońskie tradycje. Spopularyzował ją film Kod Leonarda da Vinci.