Kioto było moim celem z powodów czysto historycznych. Od czasów
cesarza Kammu do epoki Meiji było stolicą Japonii i zarazem siedzibą
cesarza.
W mieście
znajduje się około 1600 świątyń buddyjskich, 400 chramów shinto a także sporo
pałaców, ogrodów i oryginalnych obiektów architektonicznych.
Do Kioto
przyjechaliśmy po południu. Zameldowaliśmy się w hotelu a potem udaliśmy się na coś popatrzeć. Do wieczora obejrzałem dwie buddyjskie szkoły wraz
z ich świątyniami, albowiem w pewnej chwili zacząłem odczuwać
już ich przesyt.
Pierwszą była Hongwaji. Nazwa to obejmuje zbiorcze
określenie największej szkoły buddyzmu Jodo Shinshu (ta bowiem dzieli się na
gałęzie Nishi i Higashi).
Higashi Hongan-ji – to Świątynia Wschodniego Prawdziwego Vow

wnętrze świątyni

Dzwonnica pochodzi XVII w. i znajduje się po stronie Higashi
Honogan-ji Temple - ten 4,5 tonowy dzwon rozbrzmiewa w
każda pierwszą niedzielę miesiąca.

Nishi Hongan-ji - to
Świątynia Zachodniego Prawdziwego Vow
Spośród wielu budynków, które stoją po stronie Niski Honogan-ji Temple, na szczególną uwagę zasługuje Karamon czyli brama, która pochodzi z 1573 r.

Idąc w kierunku kolejnej szkoły nie mogłem oprzeć się ceremonii kierowania ruchem drogowym...
Tuż przed wejściem na teren szkoły pstryknąłem kolejne zdjątko...
Centrum Szkoły Eiheiji - Koshoji Temple. Pierwszy obiekt wybudowany został w
XIII w. przez Sogena, założyciela sekty Soto. ale został zniszczony w
wyniku wojen. W
1648 roku, szkoła została reaktywowana i funkcjonuje do dzisiaj.
Mając dość
popołudniowych atrakcji ruszyliśmy wieczorem polukać na okolicę naszego noclegu.
Wówczas też natknęliśmy się na maleńką knajpkę.

Nie jestem zbyt wielkim fanem
japońskiej kuchni, ale tu posiłek był najsmaczniejszy. Niestety nazwy przybytku nie zapamiętałem.
Następnego
dnia zaplanowaliśmy zwiedzić Narę, pierwszą stolicę Japonii a
przy okazji Ryogen-in Temple oraz Fushimi
Inari Shrine.