wtorek, 24 maja 2016

Marrakech - Marrakesz


Po pierwszym noclegu zjedliśmy smaczne śniadanie (muszę krytycznie przyznać, że zajadałem się w Maroku pieczywkiem, które jest przesmaczne). A potem udaliśmy się na zwiedzanie miasta.


Na początek udaliśmy się do medresy Alego ibn Jusufa (meczet o tej samej nazwie dla niewiernych jest zamknięty) największej w Maghrebie szkoły teologicznej zbudowanej w czasach Saadytów w 1565 r.











Obiekt ten zdobiony jest przepięknymi sztukateriami. 




pokój ucznia medresy


















Następnym, sąsiednim obiektem było muzeum Marrakeszu, które mieści się w Pałacu Dar Menebhi. Pałac został odrestaurowany przez Fundację Omara Benjellouna i przekształcony w muzeum w 1997 roku. Sam budynek jest przykładem klasycznej arabskiej architektury, z fontanną na centralnym dziedzińcu, tradycyjną częścią wypoczynkową, łaźnią






. Główny dziedziniec jest obecnie pokryty dachem z tkaniny, a ogromny metalowy żyrandol to chyba najczęściej fotografowany obiekt.



























Muzeum prezentuje eksponaty zarówno marokańskiej sztuki nowoczesnej






jak i tradycyjnej wraz z przykładami historycznych książek, monet czy też ceramiki.






















Niedaleko tych obiektów znajduje się najstarszy budynek w Marrakeszu – to  Almoravid Koubba. Pochodzi on z 1117 r. Został odnaleziony w 1948 r. Był zakopany pod jednym z budynków przynależnych do meczetu Youssef Bena.








Zabytki zabytkami, ale nie mniej ciekawym jest suk. Można tu kupić po prostu wszystko od owoców poczynając poprzez różnego rodzaju olejki, preparaty na potencję etc...










 ale to też miejsce pracy miejscowych rzemieślników.






Innym miejscem pracy zarobkowej jest też pobliski park - małoletni zbierający pomarańcze, które chwilę później próbowali sprzedawać.









Resztę dnia postanowiliśmy przeznaczyć na relax. Następnego dnia bowiem postanowiliśmy polukać na zabytki znajdujące się w przeciwnej części Marrakeszu łącznie z murami miejskimi jak i meczetem Kutubijja.