Po pierwszym noclegu zjedliśmy smaczne śniadanie (muszę krytycznie przyznać, że zajadałem się w Maroku pieczywkiem, które jest przesmaczne). A potem udaliśmy się na zwiedzanie miasta.
Obiekt ten zdobiony jest przepięknymi sztukateriami.
pokój ucznia medresy
Następnym, sąsiednim obiektem było muzeum Marrakeszu, które mieści się w Pałacu Dar Menebhi. Pałac został odrestaurowany przez Fundację Omara Benjellouna i przekształcony w muzeum w 1997 roku. Sam budynek jest przykładem klasycznej arabskiej architektury, z fontanną na centralnym dziedzińcu, tradycyjną częścią wypoczynkową, łaźnią
. Główny dziedziniec jest obecnie pokryty dachem z tkaniny, a ogromny metalowy żyrandol to chyba najczęściej fotografowany obiekt.
Muzeum prezentuje
eksponaty zarówno marokańskiej sztuki nowoczesnej
jak i tradycyjnej wraz z przykładami historycznych książek, monet czy też ceramiki.
Niedaleko tych obiektów znajduje
się najstarszy budynek w Marrakeszu – to
Almoravid Koubba. Pochodzi on z 1117 r. Został odnaleziony w 1948
r. Był zakopany pod jednym z budynków przynależnych do meczetu Youssef Bena.
Zabytki zabytkami, ale nie mniej ciekawym jest suk. Można tu kupić po prostu wszystko od owoców poczynając poprzez różnego rodzaju olejki, preparaty na potencję etc...
ale to też miejsce pracy miejscowych rzemieślników.
Resztę dnia postanowiliśmy przeznaczyć na relax. Następnego dnia bowiem postanowiliśmy polukać na zabytki znajdujące się w przeciwnej części Marrakeszu łącznie z murami miejskimi jak i meczetem Kutubijja.